Boooże jestem już taka zmęczona! Jestem nieprzytomna, marzę o świętach, tak bardzo bym chciała żeby już były ... naprawdę tak bardzo teraz tego potrzebuję... Nie mam na nic siły, 5 zaliczeń już za mną, a to niestety jeszcze nie koniec. Na zajęciach w Łodzi nadciągnęłam sobie mięsień w łokciu i mam problem z prostowaniem i zginaniem ręki. Podczas zaliczenia z techniki tańca współczesnego myślałam, że się poryczę. Nie dość, że już tańczyłam jak kaleka z ręką nie do końca wyprostowaną, i jak ją prostowałam to na mojej twarzy ukazywał się grymas, to w pewnym momencie tak szarpnęłam ręką, że poczułam przeszywający ból od łokcia prawie po sam bark, czego się bardzo wystraszyłam i myślałam, że już mam po zawodach, ale dzięki Bogu udało mi się normalnie zaliczyć to na celujący, a moja ręka powoli wraca do zdrowia.
Ciągle jestem strasznie zestresowana jeżeli chodzi o moje przepisywanie ocen z Łodzi do Poznania. Jak dostałam wczoraj kartę egzaminacyjną, na której wypisane są wszystkie przedmioty które trzeba zaliczyć do stycznia, to dostałam zawału, bo nie wszystkie moje przedmioty się zgadzały z kryteriami, jakie mam mieć w Poznaniu. Muszę to wszystko wyjaśnić i jak najszybciej zrobić jakieś wcześniejsze zaliczenia, bo cholernie się boję, że wyrzucą mnie z uczelni jak tego nie zaliczę! Przez to jestem jeszcze bardziej nie do życia i się denerwuję jak jasna cholera.
Dzisiaj nie poszłam na uczelnie. Doszłam do wniosku, że w końcu należy mi się dzień odpoczynku, po bardzo pracowitym tygodniu. Nie pamiętam kiedy ostatnio mogłam spędzić cały dzień w łóżku, oglądając telewizję i zupełnie nic nie robiąc. Zawsze jak już udawało mi się zostać w domu to tylko dlatego że musiałam się uczyć, a z tego żadnego relaksu ani odpoczynku nie ma niestety.
Zatem dzisiaj leżę cały dzień w łóżku i ładuję baterie na resztę dni bo już jest ze mną krucho, a co dopiero jakbym miała dalej jechać na wysokich obrotach.
Miałam dzisiaj dziwny sen. Nie lubię takich.. tzn lubię... chociaż nie ... nie wiem cholera. Takie sny sprawiają, że zaczynam się zastanawiać nad wszystkim i wzbudzają we mnie takie uczucia, że sama głupieje. Jakbym sama sobie podświadomie chciała powiedzieć, że coś kombinuję i coś jest nie tak. Właśnie boję się, że coś jest nie tak. Kiedyś już tak było. Cholera.
Uciążliwe staram się przywołać święta, żeby już o niczym nie myśleć. Mam ochotę się zresetować. Tak po prostu. Boże jakby to wszystko ułatwiło ...
Ostatnio ambitnie na obiad kupiłam pizzę. Przypomniały mi się czasy, kiedy zawsze kupowaliśmy dwie różne pizze i robiliśmy je u mnie w domu. Tradycyjnie jak zawsze wybrałam z niej całą paprykę. I kurcze, brakowało mi tej drugiej, "innej" połowy. Jakoś nie specjalnie smakowałam mi cała taka sama. Niestety przyzwyczajenia pozostają, co jest cholernie uciążliwe, naprawdę. Głupia pizza, a tyle problemów. Właśnie muszę iść zrobić kolejną, co mnie trochę przeraża.
aaa, zapraszam jeszcze na moje konto na allegro, gdyż troszkę się tam rzeczy pojawiło ostatnio. Może ktoś będzie zainteresowany
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5740474
|
stare ale jare |
|
kawusia u Pauli |
|
mój dziadek Andrzej - 100 lat z okazji imienin! <3 |
|
technika tańca współczesnego - Akademia Muzyczna w Łodzi |
|
Łopi pierdoła :( |
|
domek Ciastka ze Shreka! zawsze marzyłam żeby pójść w takie miejsce jak byłam mała, w środku oczywiście będzie święty Mikołaj, dzieciaczki mogły iść upiec pierniczki i uczestniczyć w warsztatach, świetna sprawa - Manufaktura Łódź |
|
mój przepyszny deser w FTC lody jogurtowe z arbuzem, wiśniami, żurawiną, migdałami, czekoladą MNIAM! |
|
Feel The Chill! obok były przepyszne świeżutkie owoce <3 |
|
feel the chill my new love <3 nie dość że zjadłam przepyszny deser, to dostałam kawę gratis! Baaaardzo polecam! |
|
Dziadek musiał mi się pochwalić prezentem ode mnie haha |
|
czekoladowy telegram |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz