czwartek, 13 września 2012

5,000 !!!

WOW, mój blog ma już ponad 5 tysięcy wejść.. powiem szczerze, że jestem dość zdziwiona, że w ogóle ktoś to czyta. Miło mi bardzo!

Dzisiaj w końcu wzięłam się za pakowanie! Oczywiście nie skończyło się to tak różowo jak bym tego chciała, ale przynajmniej zaczęłam. Zakupiłam już 120 litrowe worki, a żeby spakować wszystkie swoje szmatki, aczkolwiek na to jeszcze nie pora. Tradycyjnie plany się zmieniły i zawożę wszystkie swoje rzeczy w przyszłą środę, ale wracam jeszcze do Kołobrzegu. "Na stałe" wyruszam dopiero z Siwym, złomkiem 24 września, by już 27 stawić się na uczelni.
Wczorajszy wieczór spędziłam w końcu z Bogdanem, Miką i Mają. Za cholere nie mogłyśmy się razem spotkać i nareszcie doczekałam się wspólnego piwa, ploteczek i newsów z różnych zakątków świata. Uwielbiam wypady z tymi małymi downami :* Wcześniej na trening Yo Mamy wpadła Ada i zorganizowała nam premierę reportażu z Sierpniowych Warsztatów VSDS. Umarłam.. dosłownie umarłam ze śmiechu z samej siebie.. Z resztą niedługo zapewne i wy będziecie się z tego nabijać :)
Dzisiaj jak już wspomniałam pakowanie było moim priorytetem, aczkolwiek znalazł się również czas na małe przyjemności, zatem wybraliśmy się z Damianem do Mca. Musiałam się trochę odmłodzić, w czym zdecydowanie pomógł mi zestaw Happy Meal z czadową strzelającą zabawką, takie małe "back to 90s".
Nareszcie mam nowy telefon, więc mogę się bawić zdjęciami do woli, aczkolwiek dzisiaj z pewnością numerem 1 był dzwonek "Techno Baby" który do teraz chodzi mi po głowie.
Uciekam spać, dobrej nocy!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz